MAXIMUM SOLUTIO A TERAPIE, NP. TERAPIA SCHEMATÓW.
Na co dzień prowadzę szkolenia i sesje coachingowe. Już kilka lat temu zwróciłam uwagę, że większość moich klientów indywidualnych przechodziło lub przechodzi terapię. Coraz więcej osób potrzebuje terapii lub / i poszukuje alternatywnych źródeł wsparcia w ich trudnych sytuacjach życiowych, zarówno tych zawodowych, jaki prywatnych.
Osobą potrzebującym wsparcia terapeutycznego, niezmiennie od
kilku lat, polecam tę samą terapeutkę Renatkę Borysiak www.teczacpt.pl, która pomogła i
pomaga wielu moim znajomym – dziękuję.
Jest dla mnie oczywiste, że główne różnice pomiędzy spotkaniami „Maximum Solutio” a terapią, polegają na tym, że:
- Do mnie, trenera i coacha, zgłaszają się klienci z problemami lub/i celami
- Do terapeutów i lekarzy zgłaszają się pacjenci, (coraz częściej nazywani klientami) z zaburzeniami lub chorobami.
Nie mniej jednak, dostrzegam wiele praktycznych wskazówek z obszaru terapeutycznego, którymi inspiruję się doskonaląc swój warsztat coacha, trenera, mamy, żony czy przyjaciela.
W marcu 2021 ukończyłam kolejny kurs „Terapia Schematów”, o czym pragnę Was poinformować. Jak wspomniałam, jest to dla mnie źródło inspiracji.
Kurs ten pomógł mi stać się lepszym obserwatorem w stosunku do moich klientów, a także trafniej dobierać sposób współpracy z nimi. Zadział na mnie także wzmacniająco, ponieważ pokazał mi, że wiele zasad, podejść, rozwiązań stosowałam intuicyjnie i słusznie.
Podobny efekt dał mi kurs, który ukończyłam poprzednio w grudniu 2002 – „Terapie behawioralno – poznawcze”. Sporo się z nich dowiedziałam, ale nadal traktuję tę dziedzinę, jak naukę języka obcego:)
Więcej (m.in. certyfikaty, referencje) nt. spotkań "MaximumSolutio" - znajdziesz TUTAJ.
Serdecznie zapraszam do współpracy, zadawania pytań i komentowania,
Komentarze
Prześlij komentarz