Na czym polegają sesje „Maximum Solutio”? I jak (współ)pracujemy?

Na czym polegają sesje „Maximum Solutio”? I jak współpracujemy?


Prowadząc spotkania, inspiruję się cytatem Alberta Einsteina:

"Sprawy należy upraszczać,
tak bardzo, jak to tylko możliwe, ale nie za bardzo."

Czasem klient sam dla siebie zamawia sesje, a czasem swojemu podwładnemu szef oferuje taką formę rozwoju, wsparcia. Kiedyś tata dla córki zamówi cykl spotkań, a ostatnio żona dla męża... Jak do tej pory zawsze osiągaliśmy z klientem to na czym mu zależało i to często szybciej niż początkowo zaplanował sobie:) Spróbuj:)

Przekładowe referencje ze współpracy znajdziesz na końcu tego artykułu. To z nich dowiesz się nad czym konkretnie i jak współpracuję z klientami. 

1. Najczęściej klient dzwoni do mnie i po około 30 minutowej rozmowie ustalamy czy rozpoczynamy współpracę

Klient opowiada „O co mu chodzi”, ja prezentuję na czym polega moje wsparcie. M.in. tłumaczę, czym różni się moje autorskie podejście „Maximum Solutio” od klasycznego coachingu. W skrócie jest to mix:
  • Coachingu (60%), 
  • Treningu (20%) 
  • Mentoringu (20%) 
Technikę dopasowuję na bieżąco do sytuacji, potrzeb i preferencji klienta. Coaching jest cudownym sposobem na wsparcie rozwoju osobistego i zawodowego, ale niestety ja nie mam do niego cierpliwości. Podejście „Maximum Solutio” pomaga mi przyśpieszyć efekty współpracy, a co szczególnie ważne, pozwala mi być całkowicie sobą i dawać z siebie 100%, w sensie dzielenia się wiedzą, doświadczeniami, umiejętnościami. Taka współpraca jest dla mnie źródłem radości i dumy, jednocześnie pobiera ode mnie bardzo dużo energii, zwłaszcza, że głęboko angażuję się we współpracę.

Z jakimi sprawami zgłaszają się klienci?
  • "Mam świetną pracę, żyję na fajnym poziomie, ale czuję, że czegoś mi brakuje”
  • "Chcę zmienić to jak mnie postrzegają"
  • "Chcę być lepszym szefem / liderem / managerem..."
  • „Mam dużo pomysłów, a niewiele się u mnie dzieje, na wszystko brakuje mi czasu”
  • „Czuję, że czegoś bardzo chcę, ale nie wiem czego”
  • „Potrzebuję lepiej dogadywać się z bliską mi osobą"
  • „Zastanawiam się, czy zostać liderem zespołu”
  • „Mojej córce nic się nie chce, już nie wiem jak z nią rozmawiać”
  • „Zastanawiam się czy nie zmienić pracy, jestem już nią bardzo zmęczona (znudzona)”
  • „Zastanawiam się nad przeprowadzką do innego miasta”
  • „Już nie mogę tak pracować, muszę coś zmienić”
  • „Chcę, żeby córka „zrobiła” magistra”
  • „Trzeba z nią popracować, męczy się dziewczyna” (Szef prosi o coaching dla pracowniczki)
  • „Tak dalej być nie może, muszę coś zmienić”
  • "Brakuje mi motywacji..."
Od takich zdań często się zaczyna. Później precyzujemy cele: z czym konkretnie dana osoba ma problem, lub jaki ma cel.

2. Następnie na maila wysyłam umowę współpracy
której nikt z nas nie musi podpisywać, ale jest ona dokumentem, w którym zebrane są najważniejsze zasady współpracy i proszę o uważane jej przeczytanie przed rozpoczęciem pierwszej sesji.

3. Ustalamy terminy spotkań
na początku, najczęściej planujemy 6 spotkań, najczęściej, co tydzień lub co dwa tygodnie. O ile to możliwe zachęcam do współpracy bezpośredniej, ale w ostatnich czasach dominują formy online i przez telefon. W kontakcie bezpośrednim łatwiej mi przeprowadzić wybrane ćwiczenia i prezentacje. Zaobserwowałam też, że podczas kontaktu, gdy jedynie słyszymy się, klienci potrafią fantastycznie pracować własnymi siłami, jakby zapominając o mojej „obecności”.

Po skonkretyzowaniu zadań, które klient będzie wykonywał, czasem jest to zebranie jakiś informacji, jakieś ćwiczenie, odbycie spotkania z inną osobą(szefem, klientem, partnerem, rodzicem…), częstotliwość spotkań może się skrócić lub wydłużyć, a tym samym dopasować się do sytuacji, możliwości i preferencji klienta.

Koszt sesji uzależniony jest od tego, czy odbywa się ona bezpośrednio, czy też online. Jeżeli spotkamy się bezpośrednio, to istotne jest czy w moim rodzinnym Krakowie, czy jednak czeka mnie podróż np. do Warszawy, Poznania czy Trójmiasta. Cena dla sesji biznesowych i prywatnych jest taka sama, ponieważ te obszary życia klienta przeplatają się naturalnie podczas każdej sesji.

Cena jest wyższa, jeżeli za sesje płaci tzw. Sponsor, najczęściej jest to przełożony, szef firmy, choć zdarza się, że jest to rodzic. Takie trójstronne relacje wymagają ode mnie więcej pracy, częstszego kontaktu i większej ilości np. raportów. Mam wówczas dwóch klientów:) przy jednym zleceniu. 

Jeżeli sponsorem sesji "Maximum Solutio" jest partner życiowy osoby, z którą mam przyjemność współpracować, partner najczęściej nie jest informowany przeze mnie o tym, jak pracujemy, ale na bieżąco obserwuje i odczuwa efekty tej współpracy. 

Dla klientów, z którymi zakończyłam przynajmniej jeden cykl sesji, oferuję jeszcze inny rodzaj usług ”Mini Maximum Solutio”. Są to krótkie rozmowy, około 30 minutowe, często niezaplanowane, które nie wymagają mojego wcześniejszego przygotowania, a także po nich nie wysyłam notatek ze spotkania czy raportów.

4. Rozpoczynamy cykl sesji. 
To, co jest kluczowe we współpracy ze mną, to skupienie na aktualnej sytuacji w celu zebrania danych niezbędnych do podjęcia dalszych decyzji przez klienta. Decyzje, co i jak chce klient zmienić, to najtrudniejszy i najczęściej najdłuższy etap pracy. A następnie skupienie się na najbliższej przyszłości (jutrze, tygodniu, miesiącu) i wprowadzanie w życie konkretnych indywidualnych rozwiązań. Rozwiązania te bardzo łatwo wytłumaczyć, np. technika wyznaczania sobie celi „Smart”. Wyzwaniem pozostaje zastosowania ich w codziennym życiu i motywacja, aby wytrwać w wyznaczonych sobie działaniach, ale właśnie m.in. po to maja mnie klienci, aby pomogła im znaleźć także skuteczna motywację. Używamy różnego rodzaju ćwiczeń, symulacji sytuacji, formularzy, ankiet, zestawień, aby dokonywać właściwych wyborów, precyzować cele, priorytetyzować, kontrolować działania, podsumować efektywność naszych działań. W tym celu przydają nam się zestawienia ilościowe (liczbowe, procentowe), łatwiej wówczas dostrzec istotne informacje i ich zależności, a to będzie pomocne w dokonywaniu wyborów.

Jak współpracujemy?:

  1. Precyzujemy cele: z czym konkretnie dana osoba ma problem, lub jaki ma cel
  2. Upewniamy się, czy to właściwy kierunek, zbieramy informacje i analizujemy je
  3. Planujemy zmianę, planujemy konkretne działania
  4. Klient wykonuje to, co zadecyduje, że zrobi
  5. Sprawdzamy efekty jego działań, analizujemy je
  6. Weryfikujemy zadania i udoskonalamy plan działania
  7. Sprawdzamy efekty i najczęściej świętujemy, gratuluję klientowi
  8. "Czasem odnosimy sukces, czasem pobieramy naukę"
Czasami Klient wykonuje różne ćwiczenia, te które, np. "Koło życia", jest bardzo pomocne do wykonania tzw. "audytu stanu aktualnego życia" Klienta oraz do zdefiniowania tego, na czym mu zależy. Opis tego ćwiczenia wraz z instrukcją jego wykonania znajdziesz TUTAJ.

Czasem, na życzenie klienta przeprowadzam trening kompetencji miękkich. 


Najczęściej po każdej sesji:
  • Klient otrzymuje ode mnie podsumowanie spotkania, w którym w punktach staram się zawrzeć najistotniejsze kwestie.
  • Klient wypełnia i przysyła do mnie „Formularz po sesji”, a nieco później, ale przed kolejną sesją, „Formularz po sesji”. Pomaga nam to usystematyzować naszą współpracę.
6. Nasza współpraca kończy się podsumowaniem lub raportem 
wykazującym stopień realizacji założonych celów, lub też…nie kończy się:), a z klientami raz na kwartał, raz na rok, lub podczas połączeń "Mini Maximum Solutio” na bieżąco stawiamy razem czoła ich wyzwaniom.

Najczęściej proponuje rozwiązania, których zostałam nauczona w korporacjach, w celu realizacji celów biznesowych, lub poznałam podczas kursu coachingu. Rozwiązania te doskonale sprawdzają się w osiąganiu celów prywatnych. A kiedy poprawimy, jakość naszego życia osobistego, czy też zaczniemy skuteczniej realizować cele prywatne, nasza skuteczność oraz lepsze samopoczucie przekłada się na życie zawodowe.

Cele biznesowe są najczęściej systematycznie wyznaczane i są bardzo precyzyjne. Informowani jesteśmy, co jest priorytetem i kiedy należy, co zrobić. W życiu prywatnym mało kto przeznacza czas na to, aby zaplanować swoje życie z kartką papieru i długopisem w ręku, czy choćby Wordem, Onenote, czy Excelem. Mało, kto wyznacza sobie prywatne „SMART” cele i mało kto jest na tyle wytrwały, aby je osiągać w wyznaczonym czasie. 

Nasze życie prywatne jest ważniejsze niż praca
To błąd, jeżeli do życia prywatnego, 
mniej „przykładamy się” niż do życia zawodowego.
 
Praca to tylko jeden z wielu elementów naszego życia. 
Bardzo ważny, priorytet, ale nie jedyny 
i to niekoniecznie najważniejszy. 

Obok nas są osoby, które trzeba się śpieszyć kochać, 
lub osoby, które czekają, 
aby je pokochać, szanować, zauważyć, docenić, wesprzeć… 
A może tą osobą jesteś Ty?

Wielu moich klientów, zanim trafiło na nasze spotkania uczęszczało na terapie, lub nadal uczęszcza. To sprawiło, że zainteresowałam się tematem terapii. Co łączy, a co dzieli to, jak ja współpracuję podczas spotkań "Maximum Solutio" z terapiami, np. Ericksonowaską lub Bechawioralno-poznawczą przedstawiam w tym artykule: Na czym polegają sesje (coachingowe) „Maximum Solutio” i co mają wspólnego z terapią?

A może chcesz oglądnąć 10 minutowy film na YouTube, który przygotowałam: Coaching, trening, mentoring. Co je łączy a co dzieli?

- - - 

Pełna oferta aktywności szkoleniowo-coachingowych, które prowadzę znajduje się TUTAJ
Aktualne tematy i terminy znajdziesz na moim FACEBOOKu

A może zainteresuje Cię...Akademia Profesjonalnego Handlowca :) To mój konik:)!

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do kontaktu:)

PEŁNA OFERTA WSPÓŁPRACY


SZKOLENIA PRZY WSPÓŁPRACY Z UNIWERSYTETEM SWPS


Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do kontaktu, 

www.DorotaDwernicka.pl





Komentarze

Na czym polegają sesje „Maximum Solutio”? I jak (współ)pracujemy?

"Koło życia" w 10 krokach - ćwiczenie coachingowe

Co łączy, a co różni coaching (Maximum Solutio) i terapię, np. Ericksonowską?